Bo w tym cały jest ambaras…

No właśnie…celem rozmowy windykacyjnej jest uzyskanie wpłaty zaległości od dłużnika. Tylko jak to zrobić? Jak pogodzić interes od dawna zwaśnionych ze sobą windykatora i dłużnika, którzy żyją ze sobą jak „pies z kotem”? No cóż…nie jest to proste, ale możliwe do zrobienia. Przede wszystkim, trzeba dostosować język rozmowy do poziomu dłużnika. Cytując klasyka: „Kto mówi językiem niezrozumiałym dla nikogo poza nim samym- nie mówi w ogóle”. I powiem Wam, że w tych słowach jest sporo prawdy. Windykator musi tak rozmawiać z dłużnikiem, by ten zrozumiał o co chodzi. Musi przekazywać rzetelne informacje i doprecyzowywać szczegóły odpowiadając na pytania dłużnika. Bo przecież nikt nie wpłaci pieniędzy, jak nie będzie wiedział na co je wpłaca. Język i precyzja są bardzo istotne w rozmowie windykacyjnej. Jak więc mowę zamienić w srebro- a najlepiej w złoto? Zapraszam do lektury mojego kursu :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *